Rodzice dzielą się na dwie grupy: takich, którzy odliczają dni do pierwszego dzwonka i takich, którzy na samą myśl o wrześniu rwą włosy z głowy myśląc o zbliżających się pracach domowych i wywiadówkach. Niezależnie od tego, do której grupy należysz, przed Tobą zakup szkolnej wyprawki i zmierzenie się z odwiecznym dylematem: co wybrać. Sklepy kuszą promocjami, a ich półki uginają się pod tak ogromnym wyborem kredek, flamastrów, zeszytów czy piórników, że statystyczny Kowalski zachodzi w głowę co włożyć do koszyka i na co poza cenami zwrócić uwagę. Sama mam z tym co roku problem. Dlatego poprosiłam o pomoc czytelniczki bloga, a że duże grono to nauczycielki przedszkolne i wczesnoszkolne to wiele kredek i temperówek już przetestowały. Sprawdź co polecają!
Zacznijmy od tego co jest potrzebne. Zapewne na stronie szkoły znajdziesz spis materiałów plastycznych, w które powinnaś zaopatrzyć swoje dziecko. Jeśli nie, dowiesz się tego już na pierwszym zebraniu, ale po co czekać kiedy właśnie trwają promocje na artykuły szkolne.
Przykładowa wyprawka szkolna dla ucznia klasy pierwszej składa się z:
-
zeszytów: 16-kartkowy w linię i 16-kartkowy w kratkę
-
dodatkowego zeszytu w kratkę, który będzie służyć za dzienniczek
-
dwóch ołówków (HB lub 2B, mogą być grubsze, trójkątne)
-
gumki do ścierania
-
zamykanej temperówka
-
kleju w sztyfcie
-
kredek ołówkowych
-
kredek świecowych
-
nożyczek
-
linijki
-
flamastrów
-
bloku rysunkowego w formacie A4 – białego i kolorowego
-
bloku technicznego w formacie A4
-
farb plakatowych
-
farb akwarelowych
-
pędzelków
-
pojemnika na wodę (najlepiej z zakryciem)
-
plasteliny
-
pasteli olejnych
-
bibuły
-
teczki na gumkę (do przechowywania prac)
U starszych uczniów zeszyty zmieniają się na grubsze i dochodzą takie przybory jak: pióro lub długopis ścieralny, zmazik, cyrkiel i kątomierz. O czymś zapomniałam? Mam nadzieję, że nie!
Na szczęście część tych rzeczy uczeń zostawi w szkolnej szafce. Ale pozostałe powinien nosić w plecaku! Dlatego zacznijmy od tego:
Jaki plecak wybrać dla ucznia
W tym temacie akurat mam doświadczenie! Od kilku lat obserwuję moich chłopców i wiem, że dzisiejszy uczeń to uczeń przeciążony. Nie zawsze nauką, ale zawsze plecakiem! Na początku poprzedniego roku szkolnego zważyłam plecaki wypełnione rzeczami potrzebnymi na jeden dzień w szkole. W przypadku Damiana wyszło 2,5 kg – całkiem znośnie, bo część książek zostawia w szkole. Za to plecak Krzysia ważył prawie 8 kg! Niby może zostawiać rzeczy w szatni, ale jednak książki są potrzebne do odrabiania zadań domowych czy nauki na kolejne kartkówki. Dlatego wiem, że porządny plecak to podstawa! Tylko jak go wybrać?
Przed Tobą trudne zadanie, bo ciężko kupić plecak bez mierzenia, ale jeszcze trudniej kupić podczas zakupów z dzieckiem! Uwierz mi, że Twój syn nie będzie zwracać uwagi na usztywniane plecy czy długość ramion, tylko na grafikę w Minionki czy też logo ulubionej drużyny piłkarskiej. Mamy już za sobą zakup takich lekkich plecaków, przy których chłopcy robili oczy niczym kot ze Shreka. Kończyło się to tak, że materiał szybko się przetarł, szwy puściły, bo nie utrzymały wagi książek i zamiast zaoszczędzić i cieszyć oczy wzorami, szybko wymienialiśmy go na kolejny model.
* Szybka podpowiedź jak mierzyć plecak: górna krawędź nie powinna sięgać wyżej niż szyja, a dolna nie powinna się kończyć poniżej linii pleców.
Plecaki polecane przez czytelniczki to te marki Topgal, Derform, Herlitz czy St.Majewski
Przykładowe modele wybranych marek: 1. Topgal model ENDY 2. Herlitz Be.bag model Camouflage 3. Derform Backup model A33 4. St.Majewski electro model BP23 5. Derform Backup model M39 6. St.Majewski Yes or No BP26
Jak wybrać piórnik
O ile przy wyborze plecaka powinnaś zwrócić uwagę na jego wagę, mocne zamki czy ilość kieszonek, tak w przypadku piórnika możesz skupić się na jego wyglądzie zewnętrznym. Nie powiem Ci czy lepsze są saszetki zasuwane na jeden zamek czy te, w których każdy długopis wsuwasz pod oddzielną gumkę. Jedne i drugie mają wady i zalety: przy saszetce trudniej znaleźć odpowiedni kolor kredki, a przy tym z gumeczkami, więcej czasu zajmuje uporządkowanie rzeczy. Dlatego pozwalam dzieciom wybrać taki piórnik, jaki tylko im się spodoba. Ciekawskim wyjawię, że u nas zawsze jest to ten, który ma wzór w „moro”.
Jakie kredki są najlepsze
Pamiętasz jak poddałam „dziwnym” testom kredki świecowe? (link) Może powinnam wrócić do takiego testowania, jak myślisz? Na razie pozwól, że zostawię Ci grafikę z kredkami, które najczęściej polecały moje czytelniczki. Poniższe kredki sprawdziły się już w wielu domach i przedszkolach. Są doceniane za intensywne kolory i to, że grafit nie łamie się tak łatwo, gdy spadnie z ławki czy stołu.
1. Kredki Kidea 2. Kredki Jumbo z Lidla 3. Metaliczne Astra 4. Dwustronne Astra 5. Czarne Colorino 6. Ooly 7. Stabilo Trio 8. Fiorello 9. Herlitz Trilino 10. Kredki Milan 11. Bezdrzewne Koh-I-Noor
Wybieramy flamastry do szkoły
O ile wśród kredek znajdziesz spory wybór, tak ciężko trafić na flamastry, które nie wciskają się do środka. Czytelniczki wskazały jednak prawdziwe perełki! Były to: mazaki pędzelkowe z Lidla i flamastry marki BIC.
Farby w intensywnych kolorach
Najczęściej wskazywane farby plakatowe to te marki Astra: nie wysychają tak szybko i mają intensywne kolory. Poza nimi czytelniczki wspomniały również o Bambino i St. Majewski
W co jeszcze warto zainwestować?
Jeśli kredki pastelowe to tylko od Pentel. Sprawdzone ołówki? Faber Castel z wypustkami i zielony BIC. Niełamliwa linijka to ta od Maped, a najlepsze temperówki i klej od Tetis. Ja ze swojej strony polecę również klej w tubce od Amos/ Nie zapomnij również o plastelinie Bambino i gumce marki Pentel.
- Farby plakatowe Astra 2. Temperówka na korbkę Tetis 3. Ołówek BIC 4. Flamastry pędzelkowe Lidl 5. Pastele Pentel 6. Klej w sztyfcie Amos 7. Ołówki Faber Castell + gumowa nakładka 8. Niełamliwa linijka 9. Gumka Pentel 10. Flamastry BIC 11. Plastelina Bambino 12. Niełamliwy zestaw linijek
Co jeszcze musisz wiedzieć?
Jeśli wysyłasz swoje dziecko po raz pierwszy do szkoły, wiedz, że jeśli nie podpiszesz przyborów, najdalej po miesiącu czeka Cię ponowny ich zakup. Dzieci, a szczególnie chłopcy, pakują do piórnika co leci, czasem znajdziesz w nim nadprogramowe kredki, a czasem okaże się, że swoje zostawił na ławce albo w szatni. Nawet nie wiesz ile razy nas to spotkało! Ba, moje dziecko potrafiło wrócić ze szkoły nie tylko bez kredek, ale i bez plecaka! Dlatego mocno polecam Ci podpisywanie każdego pojedynczego przyboru. Możesz użyć kolorowych plasterków czy taśm washi tape lub przygotować podpisane naklejki (tutaj znajdziesz gotowe do wydrukowania w wersji z „potworami”).
Na koniec podsumowanie, bo ostatnio z kilkoma mamami zastanawiałyśmy się czy wyprawka pierwszoklasisty zmieści się cenowo w kwocie 300 zł. Moje zakupy wyniosły ok. 186 zł poniżej spis wraz z cenami (najtańsze wg ceneo). Do tego dojdą jeszcze: okładki na książki i zeszyty, strój do ćwiczeń, buty na zmianę i oczywiście plecak. Czy o czymś zapomniałam? Przypomnij mi, jeśli chodzą Ci po głowie jeszcze inne produkty.
Odpowiadając na pytanie zawarte w tytule „jak kupować by nie zwariować”, podpowiem Ci dwie opcje – albo przez Internet (taniej, bez kolejek), albo w sklepie, ale bez dziecka (no chyba, że planujesz kupić cały zestaw z ulubioną postacią na okładce). Z drugiej strony czy te spacery przy sklepowych półkach, przeglądanie zeszytów i kredek przed pierwszym dniem szkoły nie były takim miłym akcentem, który po dziś dzień wspominasz z nostalgią? Wybór należy wyłącznie do Ciebie!

Cześć! Miło mi, że zajrzałaś na moją stronę! Jestem Sylwia - mama dwóch fantastycznych chłopców, miłośniczka trendu "Zrób to sam" i wyszukiwania trików ułatwiających życie (albo raczej nicnierobienie). Czytam książki prawie tak szybko, jak biegam za dziećmi, wolne chwile spędzam na spacerach szukając ciekawych kadrów.
Polub moją stronę na Facebooku: https://www.facebook.com/Mamawdomu/Zajrzyj na mój Instagram: https://www.instagram.com/mamawdomu//
Zerknij również do mojego sklepu: http://www.mamawdomu.pl/sklep//
W tym roku zdecydowałam się na zakup wyprawki przez internet. Zostały buty i piórnik, które Aga sama wybierze.
W zeszłym roku robiliśmy zakupy w sklepie i żadna to była przyjemność chodzić w ścisku między półkami ze znudzona 7dmiolatka i boku.
A ja w tym roku zaszalałam, i większość wyprawki kupiłam na początku lipca, dziś zostały mi najwyżej książki, i zeszyty ćwiczeń. Co ciekawe okazało się niektóre rzeczy udało mi się kupić taniej, niż teraz 🙂
Zamiast ołówków trójkątnych polecam okrągłe lub sześciokątne – to tak z punktu widzenia terapeuty ręki 🙂
O! Dziękuję za podpowiedź, nie pomyślałabym, że są lepsze.
W tym roku poszło mi chyba 20% więcej niż przewidywałam. Wszędzie ceny poszły w górę?
Niestety poszło w górę 🙁