Znasz to uczucie, gdy pełna optymizmu wyruszasz w daleką podróż, wszystko masz spakowane, dzieci siedzą w fotelikach, w radiu akurat leci jakiś dobry kawałek, gdy nagle przerywa go pytanie „Za ile będziemy na miejscu?”. Jeśli tak, to dzisiejszy wpis mogę Ci specjalnie zadedykować. A do tego przybić piąteczkę. Jeszcze nie zdążymy się dobrze rozpędzić na obwodnicy naszego miasta, a z tyłu dochodzą dociekliwe pytania: „Co możemy porobić?”, „Daleko jeszcze?” i na koniec dobitne „Nudzi mi się!”. W takich chwilach mój optymizm odjeżdża tak szybko, że nie jestem w stanie go dogonić. Na szczęście tylko przez chwilę! Bo przez kilka lat takich podróży, opracowałam pomysły na to jak spokojnie (a nawet przyjemnie!) przeżyć podróż z moimi dziećmi.
Zdradzić Ci moje patenty na długie podróże? Jest ich kilka! Jedną z moich tajnych broni są przekąski. Czasem zastanawiam się czy te pytania dochodzące z tylnego siedzenia to nie pułapka, którą stosują dzieci by sprawdzić czy mama dla świętego spokoju nie poda czegoś na ząb. Ale to ostateczność! Najpierw zaczynam od zabawy. Pomysłów mam wiele. Najczęściej gramy w samochodową wersję „Zgadnij co to”. Znasz tą zabawę? Zasady są bardzo proste. Jedna z osób myśli o jakimś przedmiocie, pojeździe lub zwierzaku, a pozostali gracze muszą to odgadnąć zadając pytania, na które odpowiedzieć można tylko „tak” lub „nie”. Muszę Ci powiedzieć, że ta zabawa ciągnie się u nas kilometrami! Ale dzisiaj chciałam Ci zdradzić zupełnie inny pomysł. A właściwie już drugą jego część.
Opowiem Ci jak powstał ten pomysł! Pewnego razu wybierając się w naprawdę długą podróż, zastanawiałam się czym zająć dzieci. Szukałam książek czy gier, które mogłabym spakować do torebki. Niestety (w tamtym momencie) nie było wielu takich propozycji na rynku. Na niezawodnym Pinterescie znalazłam pomysły mam znad oceanu na zadania, które wydawały mi się idealne na podróż. Pogłówkowałam trochę, pomyślałam nad tym, co moje dzieci lubią robić podczas jazdy, w co się bawić, za czym się rozglądać czy też czego szukać i tak powstała nasza pierwsza książka podróżna. Powiem Ci, że to był strzał w dziesiątkę! Chłopcy byli naprawdę zainteresowani zadaniami. Dodatkowo zalaminowałam strony, aby nie zniszczyły się podczas podróży, dzięki czemu Krzyś z Damiankiem mogli po wypełnieniu zadań wszystko zetrzeć, a potem wykonać od nowa.
Powoli przygotowujemy się do majówki. Pomyślałam, że poprzednie zadania moje dzieci mają już tak oklepane, że przydałoby się coś nowego. Dlatego, uwaga, uwaga, uwaga … powstała druga część! I w tym momencie odpalaj drukarkę, bo podrzucam Ci plik do wydrukowania!
Co znajdziesz w środku? Sprawdzone zabawy z pierwszej części w nowej aranżacji graficznej, takie jak: podróżne bingo czy gra w kolory. Do tego zadania polegające na wypatrywaniu znaków drogowych, marek samochodów, a także liter na bilbordach i tablicach rejestracyjnych. Dla znudzonych wyglądaniem przez okno, zamieściłam sudoku, ukryty obrazek, rozsypane literki i wykreślankę. Oczywiście nic nie stoi na przeszkodzie byś dodrukowała karty z pierwszej wersji i połączyła je w całość!
Pierwszą część książki podróżnej możesz znaleźć tutaj.
Jeśli miałabym zareklamować Ci tą książkę, napisałabym „dzięki niej ciotka Matylda przestała siedzieć w stoperach na uszach w aucie, a jej dzieci nie jeżdżą już z buzią zaklejoną taśmą”. Ale po co takie recenzje, skoro dobra treść broni się sama! Nie pozostaje mi nic innego jak życzyć Ci przyjemniej i spokojnej podróży!
Nie zapomnij zadbać o bezpieczeństwo w aucie! Sprawdź wpis: Dwa błędy, które popełniałam wyruszając z dziećmi samochodem.
Przydadzą Ci się również: Pomysłowe triki, które możesz zastosować w samochodzie.

Cześć! Miło mi, że zajrzałaś na moją stronę! Jestem Sylwia - mama dwóch fantastycznych chłopców, miłośniczka trendu "Zrób to sam" i wyszukiwania trików ułatwiających życie (albo raczej nicnierobienie). Czytam książki prawie tak szybko, jak biegam za dziećmi, wolne chwile spędzam na spacerach szukając ciekawych kadrów.
Polub moją stronę na Facebooku: https://www.facebook.com/Mamawdomu/Zajrzyj na mój Instagram: https://www.instagram.com/mamawdomu//
Zerknij również do mojego sklepu: http://www.mamawdomu.pl/sklep//
Bardzo ciekawy wpis 🙂 Pozdrawiam
__________________________
Dziękuję 🙂 Pozdrawiam
super zabawa ciągnie się u nas kilometrami! Ale dzisiaj chciałam Ci zdradzić zupełnie inny pomysł. A właściwie już drugą jego część.
Bardzo interesujący post, aż miło poczytać 🙂 Ładne zdjęcia i masa ciekawostek i inspiracji tu u Ciebie! Zawsze jak zaglądam na Twojego bloga, to znajdę coś nowego i pomysłowego 🙂
Pozdrawiam i zapraszam do oglądania mojej twórczości : innowacyjnych kocyków dla dzieci i niemowląt z wielowarstwowej bawełny – tym razem w kotki z haftem 🙂
Super patenty, na pewno się przydadzą 🙂
Przydałaby mi się taka książeczka, żeby zająć dzieci
Koniecznie wydrukuj 🙂
Super!
Można taka jeszcze ściągnąć? link już nie działa,
pozdrawiamy