Lubisz sprytną plastelinę? Ja jestem jej fanką od pierwszego dotyku. Ta mała kulka zamknięta w blaszanym pudełeczku ma wiele zalet. Można ją rozciągać, rwać, odbijać. Ale ma też wady. Największą oczywiście jest cena. A kolejną brak składu na opakowaniu. Przez to nie wiem co w niej jest i jak ją zrobić w domowych warunkach. Ale kto nie próbuje, ten nie zyskuje! Dlatego po raz kolejny, zabrałam się do mieszania składników. A masa, którą dziś pokażę jest już bardzo bliska ideału! Może jeszcze się nie odbija, ale ciągnie się, rwie i powstają z niej gigantyczne balony!
Aby zrobić prawie–sprytną plastelinę potrzebujesz tylko dwóch składników:
-
kleju
-
płynu do prania
Uwaga! Płyn do prania, może powodować silne alergie i duszności, polecam użyć płynu do soczewek kontaktowych jest bezpieczniejszy!
Jeśli chodzi o klej, zużyłam małe opakowanie (120 ml) Colorino w płynie. A co do płynu, to do mojej masy wykorzystałam Persil. Jeśli będziesz robić „glutka”, proszę napisz w komentarzu czy Ci się udało i jakiego płynu użyłaś. To bardzo ważne, ponieważ płyny mają różne składy i nie ze wszystkich się uda. A myślę, że warto stworzyć taką pomocną listę produktów.
Jak zrobić domową sprytną plastelinę?
Do miseczki wlej klej. Możesz teraz dodać barwniki i brokat lub zostawić ją w wersji naturalnej. Dolewaj po łyżce płynu do prania i mieszaj. Ja zużyłam taką samą ilość płynu, jak i kleju. Gdy zobaczysz, że masa nie klei się już do łyżki, weź ją w ręce i jeszcze chwile zagniataj. Możesz od razu bawić się plasteliną lub zostawić ją na chwilę w chłodnym miejscu, a nie będzie się tak kleiła do rąk.
Przygotowałam również filmik, zobacz jak krok po kroku powstawała nasza masa:
Dlaczego warto wypróbować ten przepis?
-
Potrzebujesz tylko dwóch składników, które prawdopodobnie masz w domu,
-
Robi się go błyskawicznie, a zabawa nim trwa godzinami!
-
Masę można zapakować w pudełko i wyjąć kolejnego dnia
Zapisz instrukcję w ulubionych lub udostępnij na swojej tablicy, dzięki temu łatwiej go znajdziesz gdy będziesz potrzebowała pomysłu „na szybko”.

Cześć! Miło mi, że zajrzałaś na moją stronę! Jestem Sylwia - mama dwóch fantastycznych chłopców, miłośniczka trendu "Zrób to sam" i wyszukiwania trików ułatwiających życie (albo raczej nicnierobienie). Czytam książki prawie tak szybko, jak biegam za dziećmi, wolne chwile spędzam na spacerach szukając ciekawych kadrów.
Polub moją stronę na Facebooku: https://www.facebook.com/Mamawdomu/Zajrzyj na mój Instagram: https://www.instagram.com/mamawdomu//
Zerknij również do mojego sklepu: http://www.mamawdomu.pl/sklep//
Tez robilismy, ale niestety nie wyszlo nam. Wazne jest aby w skladzie plynu byl boraks – inaczej glutek nie wyjdzie, tak jak bylo w naszym przypadku 😀
Najlepszy sposób to klej i odświeżacz do powietrza Air-Wick. Konsystencja idealna i nie klei się do rąk. Super rozciAgliwe. Moja córka robila już tyle różnych wersji ale ta jest najlepsza.
Vikol plus persil żel. Masa mało plastyczna. Ale rozwiązuje sprawę braku barwnika. Daje ładny blado-niebieski kolor.
Vizio sensitive+biały klej szkolny. Niestety, mimo że zostawiłam w miseczce na całą noc, masa jest zbyt rzadka
Kłębuszek plus zwykły klej przezroczysty – mieszałam i mieszałam a na końcu wylałam. Nic z tego.
skąd ma pani pomysł na taką plastelinę?
Ulu, a może raczej Aniu, w poszukiwaniu inspiracji dla moich dzieci przemierzam pintrest, youtube, tipy i inne strony. Pozdrawiam Sylwia
z Lidlowskiego Formila ne wyszła, powstały gumowe glutki pływające w cieczy
Wygląda bardzo obiecująco, ale chyba jeszcze poczekam, aż moje maluchy podrosną, bo chyba bardzo się lubi kleić do wszystkiego taka plastelina;P
nam też nie wyszło, 3 tubki kleju, brokat i płyn Wirek z lanoliną, może to być wina lanoliny w składzie
Klej toy color i kłębuszek niestety nie wyszło!!:(
nono
Ja robiłam vikol + persil (w równych proporcjach) +barwnik. Wyszły świetne. Córka ma ogromną frajdę zarówno podczas przygotowywania „glutka” jak i podczas zabawy. Przepis świetny. Polecam
Ale fajny pomysł! My też spróbujemy taką zrobić 😀
Zrobiłam na próbę z kleju vikol i płynu persil. Wyszedł całkiem zacny glutek 🙂 Robiłam z mniejszej ilości, bo zaledwie po dwie łyżki kleju i płynu do prania, ale na bank zrobię więcej 🙂 Bawiłam się jak dziecko 🙂
Jesteśmy po dwóch próbach:
1. Wikol + Persil = wyszło (proporcje były takie same)
2. Zwykły przeźroczysty klej szkolny + Persil = na 6 dzieci, 4 się powiodło.
uwagi!
na pewno nie otrzymaliśmy takiego samego efektu jak na zdjęciach, ale efekty były zadowalające. W drugiej próbie, gdy mieszaliśmy klej przeźroczysty i Persil na pewno płynu dodaliśmy dużo mniej – na 4 łyżki kleju 1 łyżka Persilu.
pozdrawiamy, dziękujemy za przepis
Ja mieszkam w Irlandii I robię z kleju( musi być z PVA, czyli polivinyl alcohol) i angielskiego krochmalu ( laundry starch) kupionego na amazonie. Aktywizatorem jest borax, a dokładnie związek „sodium borate”. Musicie znaleźć coś co ma to w składzie. Ja na amazonie wpisałem sodium borate i wyskoczył w wynikach właśnie krochmal. Slime wychodzi z tego świetny. A klejów używam dwóch- białego i przezroczystego. Żona tylko narzeka, że dzieci robią bałagan 🙂
U nas perwol do czarnego i klej szkolny firmy bic i jest zabawa:) do tego barwnik i brokat. Mieciutka i baaardzi rozciagliwa. Miałam tez przepis na taka z plynem do soczewek i pianki do golenia ale wyszla twarda,ale tez dość plastyczna. Polecam:)
Ja robiłam 3 slime:
1.Klej przeźroczysty+Perwol
(Z perwolem wyszedł, a np. zamiast perwolu do innego slime użyłam płyn woolite i nie wyszedł)
2.Klej przeźroczysty+perwol +pianka do golenia(to jest fluffy slime)
3.Klej przeźroczysty+perwol +styropian w kulkach(to jest ten crunchy*ale nie wiem jak sie pisze)
A kiedy zrobisz galaxy slime?
oooooooooooooooooooooooooooooooo
U nas wyszedł slime.
1. klej PVA w sztyfcie ( rozpuszczony w mikrofali) + perwoll
2. klej PVA w sztyfcie ( jw) + perwoll + pianka do golenia
brokat wg uznania
Super że istnieją takie blogi, na pewno z córcią spróbujemy wykonać taka plastelinę. Radocha będzie na pewno:)
Surf i colorino nie współpracują
A mnie tylko zastanawia, że na tyle komentarzy nikt nie zwrócił uwagi, że klej i płyn to chemia, której dzieci powinny unikać…ja bym się bała dać to dziecku do rączki..
Chemie masz w wszystkim !!!!
W sprytnej też jest 🙂 Ale bez obawy na blogu jest też dużo przepisów na masy ze składników spożywczych.
Ariel i klej przezroczysty-nie wyszedł, dodaliśmy płyn do soczewek z brakiem był jeszcze za rzadki/płynny, dodaliśmy mączka ziemniaczana wyszedł śnieg
Zajęcia z dziećmi w bibliotece-klej uniwersalny Creative, płyn Persil (mniej płynu a więcej kleju) i jest super. Klej plus Aftin-kilka kropel i też super 🙂