W poprzednim roku szkolnym, moją największą zmorą było ciągłe dokupywanie wyprawki. Krzysiek notorycznie gubił swoje rzeczy. Nie pilnował kredek, flamastrów, a w piórniku pojawiały się bezimienne kredki. Na szkolnych zebraniach okazało się, że problem ten dotyczy nie tylko mojego dziecka. Większość pierwszoklasistów (w większości chłopców) jest tak roztrzepana. W tym roku postanowiłam walczyć z gapiostwem mojego syna na wiele różnych sposobów. Zaczęłam od podpisywania każdego z produktów.
Najłatwiej byłoby sięgnąć po markera i na każdym z produktów nabazgrać inicjały lub imię. Ta metoda ma jednak swoje minusy. I to znaczące! Po pierwsze dzieciakom w tym wieku po prostu nie chce się czytać. Po drugie większość rodziców robi podobnie, więc kredki mimo podpisania mogą lądować w cudzych piórnikach. Musiałam wymyślić coś innego. Najlepiej coś z grafiką, która będzie wyróżniała właściciela. I tak wpadłam na pomysł zrobienia spersonalizowanych naklejek.
Każda część wyprawki, a w szczególności ta, która zostaje w szkolnej szafce otrzymała symbol potworka oraz imię właściciela.
Jeśli macie ochotę w podobny sposób udekorować artykuły szkolne Waszych dzieci, udostępniam do pobrania potworny plik z miejscem do wpisania imienia, nazwiska i klasy. Wystarczy wydrukować na samoprzylepnym papierze lub jeśli takiego nie posiadacie, na zwykłej kartce, którą potem przykleicie do produktów mocnym klejem czy taśmą. W podobny sposób możecie oznaczyć nie tylko wyprawkę szkolną, ale również przedszkolną. Taki potworek świetnie prezentuje się na szczoteczce czy paście. Sprawdziłam!
Pobierz plik z powornymi naklejkami
Mam ogromną nadzieję, że spodoba się Wam moja potworzasta twórczość. Wyraźcie swoją opinię komentarzem, lajkiem, a najlepiej udostępnieniem wpisu, a będzie mi bardzo miło 🙂 I koniecznie dajcie znać jakie są Wasze sposoby na znikające ołówki i kredki.

Cześć! Miło mi, że zajrzałaś na moją stronę! Jestem Sylwia - mama dwóch fantastycznych chłopców, miłośniczka trendu "Zrób to sam" i wyszukiwania trików ułatwiających życie (albo raczej nicnierobienie). Czytam książki prawie tak szybko, jak biegam za dziećmi, wolne chwile spędzam na spacerach szukając ciekawych kadrów.
Polub moją stronę na Facebooku: https://www.facebook.com/Mamawdomu/Zajrzyj na mój Instagram: https://www.instagram.com/mamawdomu//
Zerknij również do mojego sklepu: http://www.mamawdomu.pl/sklep//
Ja nie mam przedszkola, tylko 8-miesięcznego synka, więc na razie z pomysłu nie skorzystam 😉 Ale w przyszłości będę pamiętać – miłego dnia!
Świetny pomysł! Do zapamiętania za dwa lata 🙂 Ale z chęcią przekażę dalej!
Super rozwiązanie – i łatwy sposób żeby uniknąć kłótni z serii „to moje kredki”.
Bardzo dobry pomysł,fajnie by było gdyby szablony miały też inne postaci.Przy wiekszej gromadce szkolnych dzieci każdy by miał swojego potworka. Pozdrawiam!