W domach, w których mieszkają mali chłopcy, resoraki można spotkać właściwie w każdym kącie. Nie ma dnia, żebym nie natknęła się na nie na kuchennym blacie, nie znalazła ich pod kanapą czy nawet w łazience. Od dłuższego czasu szukałam pomysłu na stworzenie odpowiedniej gablotki czy innego miejsca dla samochodzików. Po głowie chodziły mi tekturowe czy drewniane parkingi lub magnetyczna półka. Jednak każdy z tych pomysłów miał jakieś drobne „ale”. A na pomysł, który znalazł wreszcie miejsce w pokoju chłopaków wpadłam zupełnie niespodziewanie podczas zakupów w sklepie budowlanym.
Do marketów pełnych śrubek, wkrętarek i armatury łazienkowych lubię chodzić równie mocno jak mój mąż na zakupy odzieżowe. Dlatego z nieukrywanym żalem ciągnęłam się za nim poprzez alejkę podpisaną „art. metalowe”. Do czasu! W pewnym momencie mój wzrok przykuły kątowniki, a usta zdążyły wypowiedzieć tylko jedno zdanie „dasz radę mi to pociąć?”. Gdybym była postacią z kreskówki, nad moją głową pojawiła by się wtedy świecąca żarówka. Ale, że jestem jednak tylko, albo aż, kobietą z krwi i kości, mój koszyk zaczął szybko napełniać się kolejnymi niezbędnymi drobiazgami. Przy kasie stałam już z ramką w formacie 30 na 40 centymetrów, dwoma kątownikami i kilkoma śrubkami.
W domu wyciągnęłam zakupione sprzęty, po czym pokazałam mężowi o co dokładnie mi chodzi. Poprosiłam o docięcie aluminiowych kątowników i przykręcenie ich na śrubki do tyłu ramki. Także wiecie, instrukcja wykonania jest tym razem wyjątkowo prosta. Wam wystarczy tylko pokazanie swojej drugiej połówce zdjęcia gotowej gablotki.
A oto jak się prezentuje gotowa wystawka dla samochodzików.
Co o niej myślicie? Mi osobiście bardzo się podoba. Mam nadzieję, że chłopcy również będą zachwyceni, bo to dla nich niespodzianka. A o tym czy samochodziki znalazły w niej swoje miejsce czy też dalej czają się ukryte w dywanie, napiszę Wam innym razem, jak tylko to sprawdzę!

Cześć! Miło mi, że zajrzałaś na moją stronę! Jestem Sylwia - mama dwóch fantastycznych chłopców, miłośniczka trendu "Zrób to sam" i wyszukiwania trików ułatwiających życie (albo raczej nicnierobienie). Czytam książki prawie tak szybko, jak biegam za dziećmi, wolne chwile spędzam na spacerach szukając ciekawych kadrów.
Polub moją stronę na Facebooku: https://www.facebook.com/Mamawdomu/Zajrzyj na mój Instagram: https://www.instagram.com/mamawdomu//
Zerknij również do mojego sklepu: http://www.mamawdomu.pl/sklep//
elegancko!
super, dziękuję za pomysł… 🙂
fajny prezent na dzień chłopaka, ale niestety mój synio ma tyle resoraczków, że przydałoby się kilka takich ramek
Skąd ja to znam… Nawet nie wiem kiedy tyle tego się nazbierało, bo Syn ma dopiero 2 latka…
Zawsze możecie wybrać wielką ramę albo kilka 🙂 Znam ten ból, ale my mamy opcję wymiany samochodzików na wystawce, dziś zielone, jutro niebieskie, albo kategoriami.
Super pomysl!