Miłością do książki „Yeti” Evy Susso zaraziła nas mamablizniacza. Tymek i Szymek są w tym samym wieku co mój Krzyś. Stwierdziłam, że jeśli oni uwielbiają to opowiadanie, to moim chłopcom pewnie też się spodoba. I nie myliłam się! Od kilku miesięcy książka jest w ciągłym użyciu.
Główni bohaterowie to dwaj bracia: Uno i Mati, w wieku podobnym do moich dzieci, a Krzyś i Damianek lubią identyfikować się z postaciami z bajek. Historia zaczyna się od zwykłego wyjścia w góry. Chłopcy jeżdżąc na deskach trochę się zgubili. Szukają drogi powrotnej i w tym momencie spotykają na swojej drodze Yeti. W pierwszej chwili są przerażeni, ale szybko zauważają, że ten Yeti to całkiem przyjazny gość.
Opowiadanie jest bardzo ciekawe, dobrze się je czyta, a zachwycające ilustracje Benjamina Chauda to zdecydowane powody, które skusiły mnie, by sięgnąć po tą książkę.
Zerknijcie na recenzję tej książki na blogu mamyblizniaczej, które poszła o krok dalej i przygotowała pudło do opowiadań!

Cześć! Miło mi, że zajrzałaś na moją stronę! Jestem Sylwia - mama dwóch fantastycznych chłopców, miłośniczka trendu "Zrób to sam" i wyszukiwania trików ułatwiających życie (albo raczej nicnierobienie). Czytam książki prawie tak szybko, jak biegam za dziećmi, wolne chwile spędzam na spacerach szukając ciekawych kadrów.
Polub moją stronę na Facebooku: https://www.facebook.com/Mamawdomu/Zajrzyj na mój Instagram: https://www.instagram.com/mamawdomu//
Zerknij również do mojego sklepu: http://www.mamawdomu.pl/sklep//
oo ale fajnie, że Wam też się spodobała ta książka. Chłopaki dalej często do niej wracają i proszą abyśmy ją im czytali. Teraz czytamy Alberta Albertsona i Jabłonka Eli znacie?
nie znamy, ale chętnie poznamy 🙂
Yeti to ostatnio ulubiony bajkowy bohater moich chłopaków, ciekawe czy maja to w bibliotece, czy może warto kupić jednak?
u nas to był strzał w 10! Ale wszystko zależy od dziecka …
Ja mam jakieś zboczenie reklamowe, bo tytuł skojarzył mi się najpierw z reklamą Skody 😉 A książeczka fajna, fajna.
Gosiu rozłożyłaś mnie tym tekstem na łopatki, jakoś nie przyszło mi to do głowy a mogłam zatytułować np. „w ten weekend porwało nas Yeti” 🙂
Za dużo telewizji …. 😀
Chętnie poczytam ją mojemu synkowi:)
Ilustracje piękne:)
Ciekawe czy mojemu Staśkowi się spodoba, bo mi bardzo się spodobała. Musimy ją kupić 🙂
Super propozycja, szybko musimy ją nadrobić z Natalią .
brakuje mi takiej snieżnej zimy jak na ilustracjach tej ksiązki ….
oj tak …
Najważniejsze, że ilustracje są przyjemne dla dziecka. Mój syn nie weźmie książki do rąk jeśli ma nie fajne ilustracje. Pewnie jak większość dzieci.
Opowiadanie o Yeti musi być fajne 😉
Książeczka wygląda całkiem ciekawie 🙂