Często zamawiacie przez Internet? Większość produktów jest zabezpieczana różnego rodzaju folią czy styropianem przed uszkodzeniem w czasie transportu. Co zrobić z wypełniaczami? Zostawiać czy wyrzucać? Zdecydowanie zostawiać, a zaraz pokażemy Wam dlaczego! Przygotujcie dodatkowo wykałaczki. Z takiego prostego zestawienia można wyczarować prawdziwe cuda.
Jako pierwsza rozpoczęłam zabawę. Pokazałam chłopcom jak w prosty sposób połączyć styropianowe kulki w konika i palmę.
Za chwilę powstały pierwsze prace Damianka. Samodzielnie stworzył ptaszka i bałwanka.
Jednak wspólna praca taty i Krzysia przeszła nasze najśmielsze oczekiwania. Stworzyli takiego oto dinozaura:
Tworzenie za pomocą wykałaczek wciągnęło panów na dobre.
W wyniku tych działań powstały kolejno: wąż,
t-rex,
a nawet kobra.
Chłopcy wciągnęli się na dobre w tworzenie nowych postaci, a następnie w rozkładanie ich na części pierwsze.
Czasami warto zastanowić się, zanim wyniesie się do kosza takie z pozoru mało przydatne rzeczy jak wypełniacze 🙂

Cześć! Miło mi, że zajrzałaś na moją stronę! Jestem Sylwia - mama dwóch fantastycznych chłopców, miłośniczka trendu "Zrób to sam" i wyszukiwania trików ułatwiających życie (albo raczej nicnierobienie). Czytam książki prawie tak szybko, jak biegam za dziećmi, wolne chwile spędzam na spacerach szukając ciekawych kadrów.
Polub moją stronę na Facebooku: https://www.facebook.com/Mamawdomu/Zajrzyj na mój Instagram: https://www.instagram.com/mamawdomu//
Zerknij również do mojego sklepu: http://www.mamawdomu.pl/sklep//
superowy pomysł! nasze wypełniacze troche inne i troche inna zabawa z nimi będzie jutro 🙂 Wasz pomysł świetny może też spróbujemy. Na pewno by się chłopakom spodobał!
my mamy palymaisy takie chrupki które łączy się za pomocą wody… efekt podobny… dzieciaki pelno radochy miały POLECAM
Ja ostatnio już niczego nie wyrzucam, niestety miejsce kończy się w zastraszającym tempie 😉 Takich wypełniaczy jeszcze nigdy nie dostałam, szkoda 😉
To 100 razy lepsze niż kasztany. Kasztany mają twardą skórkę i nawet 10 latek słabo sobie z tym radzi… Tym bardziej zapałki czy patyczki często się łamią podczas wtykania… A tak myk,myk i konik gotowy.
A my kupujemy zwykłe chrupki kukurydziane i robimy podobne stwory 🙂
Nam jak na złość nikt takich wypełniaczy w paczkach nie przysyła, zawsze tylko pozgniatane papiery 🙁
też się tym lubimy bawić 😉
A ja ostatnio wyrzuciłam całe pudełko takich wypełniaczy;)
szkoda 🙁
Witam ! Jedna bardzo ważna uwaga ! Podczas zabawy z maleńkimi dziećmi, tego typu chrupkami, należy zwrócić szczególną uwagę, aby nasze pociechy nie pomyliły je z chrupkami do jedzenia ! Bo wtedy niewinna zabawa może skończyć się fatalnie, a skutki mogą być nieodwracalne, gdyż dziecko może się np. udławić !