Rozpoczął się grudzień, więc zgodnie z zapowiedzią, rozpoczynamy produkcję ozdób świątecznych. Na pierwszy ogień poszły bombki.
Składniki proste:
– styropianowe bombki
– waciki kosmetyczne
– szpilki
Wykonanie nie jest trudne, ale od ciągłego wbijania szpilek w styropianową kulę bolą palce. Myślałam, że chłopcy zrobią te bombki, ale nie dali rady przebijać wacików i dociskać ich do styropianu, może to wina tego, że nasze kule są z poprzedniego roku i trochę stwardniały.
Powyżej pierwsza bombka testowa, nazwana śnieżną kulą. A za chwilę zobaczycie krok po kroku jak powstawała kolejna:
Zaczynamy od przymocowania szpilką ozdobnej tasiemki. Następnie płatek składamy na pół i na ćwiartkę i przyczepiamy do bombki.
Pierwszy rządek stanowią płatki złożone w ćwiarteczki.
A kolejny połówki.
I tak do samego końca:
Efekt finalny:
Chłopcy stwierdzili, że ta bombka przypomina różę, więc pomalowaliśmy brzegi płatków czerwonym flamastrem:
I jak skusicie się na wykonanie takich bombek?

Cześć! Miło mi, że zajrzałaś na moją stronę! Jestem Sylwia - mama dwóch fantastycznych chłopców, miłośniczka trendu "Zrób to sam" i wyszukiwania trików ułatwiających życie (albo raczej nicnierobienie). Czytam książki prawie tak szybko, jak biegam za dziećmi, wolne chwile spędzam na spacerach szukając ciekawych kadrów.
Polub moją stronę na Facebooku: https://www.facebook.com/Mamawdomu/Zajrzyj na mój Instagram: https://www.instagram.com/mamawdomu//
Zerknij również do mojego sklepu: http://www.mamawdomu.pl/sklep//
Piękne, gratuluję pomysłu, w życiu bym na to nie wpadła 🙂
Jaka cudna – zdolna jesteś 🙂
Piękny pomysł, te śnieżne już gdzieś widziałam i od dawna planuję zrobić, pewnie w projekcie zima zrobimy 😉
cudowna!
Fajny pomysł;) Wydaje się łatwy w wykonaniu więc pewnie spróbuję;)
Ale fajny pomysł. Gratuluję!
Efekt cudowny, chociaż ja ze swoim 3 latkiem wolę unikać szpilek..
super pomysł! gdzie można kupić takie kule?
Dziękuję 🙂 Ja kupowałam na Allegro, ale widziałam, że w Empiku też są 🙂
Super pomysł 🙂 Fajnie, że dołączyłaś do naszej zabawy 🙂
Fantastyczny efekt! 🙂 Chyba spróbuję takie zrobić.