Będąc w Karkonoszach warto zabrać ze sobą paszporty. Dlaczego? Ponieważ z Karpacza tylko godzina drogi dzieli nas od Skalnego Miasteczka w Czechach. A naprawdę warto je zobaczyć.
Miejscowe biura podróży oferują wycieczki do Czech, ale my postanowiliśmy wybrać się własnym autem. Przed wyprawą pamiętajcie wymienić pieniądze w kantorze, bo na miejscu można płacić tylko w koronach.
Skalne miasteczko można zwiedzać wjeżdżając od dwóch różnych stron, my zaparkowaliśmy w Adrspach. Trasa zielonym szlakiem z początku jest bardzo spokojna, można ją przebyć również wózkiem, druga połowa szlaku wiedzie po schodach, więc możemy zawrócić wózkami lub przejść dalej na piechotę. Chłopcy spacerowali ponad dwie godziny i o dziwo na własnych nogach, a nie na rączkach.
Trasa rozpoczyna się od pięknego widoku zalanego kamieniołomu, po którym pływają kaczki. Dalej zwiedzamy skalne miasto oglądając bogactwo natury i zgadując jaki kształt prezentuje się na skale.
Poćwiczcie koncentracje i ruszcie wyobraźnie, poniżej kilka przykładów:
– rękawiczka
– dzban
– głowa lwicy
– kochankowie
Poza podziwianiem skał, przez większość drogi towarzyszy nam strumyk, a w połowie drogi dochodzimy do wodospadu:
Po drodze przy strumyku spotkaliśmy takie sympatyczne zwierzątko, może wiecie co to takiego?
Na drogę warto zaopatrzyć się w coś do jedzenia i picia, bo restauracja jest tylko przy wejściu, ale kolejki w niej z racji częstych wycieczek są ogromne (z dziećmi ciężko wytrzymać).
Trasę wg poradnika pokonujemy w jakieś trzy godziny, nam zajęła ona ok. dwóch – trochę ją skróciliśmy ze względu na dużą ilość schodów pod koniec.
Wejście do Skalnego Miasta kosztowało nas 140 koron czyli ok. 23 zł.

Cześć! Miło mi, że zajrzałaś na moją stronę! Jestem Sylwia - mama dwóch fantastycznych chłopców, miłośniczka trendu "Zrób to sam" i wyszukiwania trików ułatwiających życie (albo raczej nicnierobienie). Czytam książki prawie tak szybko, jak biegam za dziećmi, wolne chwile spędzam na spacerach szukając ciekawych kadrów.
Polub moją stronę na Facebooku: https://www.facebook.com/Mamawdomu/Zajrzyj na mój Instagram: https://www.instagram.com/mamawdomu//
Zerknij również do mojego sklepu: http://www.mamawdomu.pl/sklep//
piękną wycieczkę mieliście 😉
Och bardzo tęsknię za tamtymi miejscami, w głowie już rodzi się plan obrania tego kierunku w przyszłym roku.
Świetna wycieczka! więcej takich wypraw życzę 🙂
Piękne widoki:)
Konkretne fotki, górki wypas…lubię takie klimaty hehe…
UWielbiam góry więc okrutnie zazdroszczę:) trafiłam na TWojego bloga troche przypadkiem.. ale już widzę, że jest na nim kilka ciekawych propozycji, z których skorzystam – umilą moim Chłopcom jesienne wieczory:) a tymczasem zapraszamy do nas:) mamy konkurs powitalny:) http://zawodkobieta.blogspot.com/
cudowne zdjęcia, wspomnienia wracają 🙂 uwielbiam góry! i faktycznie lepiej wędrować samemu ( w sensie na własny rachunek)… z mężem skorzystaliśmy z wycieczki i niestety część po prostu szybko przeszliśmy, czas gonił a teren spory do zwiedzenia…