Jak połączyć pracę z pasją? Tego dowiedzieliśmy się od właścicieli interaktywnej wystawy modeli budowanych z klocków lego. A moi chłopcy już postanowili o co poproszą Św. Mikołaja w tym roku.
Uwielbiamy budować z klocków Lego (i nie tylko!), więc gdy zobaczyliśmy plakat zachęcający do odwiedzenia wystawy modeli z nich budowanych, postanowiliśmy tam zajrzeć. Miejsce nie jest duże, zwiedzanie zajęło nam ok. 30 minut, ale klocków i modeli ciągle przybywa. Właściciel opowiedział nam o tym jak z przyjaciółmi budują własne modele bez instrukcji, sami je wymyślają lub inspirują się modelami artystów z całego świata.
Co najciekawsze, modele są interaktywne, czyli grają, świecą się, jeżdżą itd. Na poniższych zdjęciach możecie zobaczyć kilka z nich:
Ten model szczególnie nas zaintrygował. Jest to linia produkcyjna. Po wciśnięciu „magicznego” guzika, figurki ożywają, a każda z nich spełnia jakąś rolę w procesie produkcji.
Podwodny świat wypuszcza nawet bąbelki:
Wszystkie modele są precyzyjnie wykonane, z dbałością o szczegóły:
Chłopcy wypatrzyli także zabytki, które zwiedzaliśmy w Karkonoszach:
Warto zajrzeć choć na chwilę w to miejsce będąc w Karpaczu. Myślę, że z czasem wystawa jeszcze bardziej się rozrośnie.
Za rodzinny bilet wstępu zapłaciliśmy 35 zł.
Strona internetowa: www.klocki.karpacz.pl

Cześć! Miło mi, że zajrzałaś na moją stronę! Jestem Sylwia - mama dwóch fantastycznych chłopców, miłośniczka trendu "Zrób to sam" i wyszukiwania trików ułatwiających życie (albo raczej nicnierobienie). Czytam książki prawie tak szybko, jak biegam za dziećmi, wolne chwile spędzam na spacerach szukając ciekawych kadrów.
Polub moją stronę na Facebooku: https://www.facebook.com/Mamawdomu/Zajrzyj na mój Instagram: https://www.instagram.com/mamawdomu//
Zerknij również do mojego sklepu: http://www.mamawdomu.pl/sklep//
Adamski byłby wniebowzięty! Szkoda że do Karpacza tak daleko 🙁
od nas też daleko, ale będąc na wakacjach warto zajrzeć – a Karkonosze polecam!
Ciekawe kto miał większą radochę z tych klocków 🙂
wstydzę się odpowiedzieć na to pytanie 🙂
ale chłopcom również się podobało – już zapowiedzieli o co poproszą Mikołaja
No właśnie, szkoda, że tak daleko, chętnie byśmy pooglądali taką wystawę.
ja to jednak jestem fanką drewnianych klocków 😉
Hmm… bylismy tam w zeszłym roku, Porażka wydaliśmy kupę kasy i jestem zniesmaczona całą wystawą, w sumie to można ja nazwać mikro wystawką. Niepolecam