Jak wiecie przebywamy obecnie na wakacjach, dlatego przerywamy na chwile nasze kreatywne projekty. Zamiast tego proponujemy Wam wspólne zwiedzanie. Planujemy nie tylko wypoczywać pływając w jeziorach i lepiąc babki z piasku na plaży, ale także poznać atrakcje Warmii i Mazur. Może ktoś z Was wybiera się w te okolice podczas wakacji i skorzysta z naszych wskazówek. Oczywiście propozycje, gdzie warto się wybrać są bardzo mile widziane – piszcie w komentarzach lub wysyłajcie maile.
A u nas pierwsza recenzja miejsca do zwiedzenia – Mazurolandia! Według nas warto się tam wybrać, ale sprawdźcie sami.
Miejsce o wdzięcznej nazwie Mazurolandia to park atrakcji położony na Mazurach w Parczu k. Kętrzyna. „To jedyne miejsce, w którym znajdują się miniatury najpiękniejszych budowli Warmii i Mazur, Park Militariów, grodzisko rycerskie, Park Rozrywki oraz moc innych atrakcji. Wszystko to w cenie jednego biletu! ” A za bilet rodzinny (2 rodziców + 1 dziecko, Damianek wszedł bezpłatnie) zapłaciliśmy 55 zł.
Zaraz za wejściem czekała prawdziwa gratka dla chłopców – Park Militariów, a w nim pojazdy wojskowe, namioty, szpital wojskowy i broń, wielkie armaty (wg mnie, bo tatuś uznaje tylko fachowe nazewnictwo – działo przeciwlotnicze) z ruchomymi elementami, którymi można nawet kręcić, aby ustawić działo. W cenie biletu jest możliwość wystrzelenia całego magazynku broni w strzelnicy. Chłopcy są na to za mali, ale nasz tatuś (i zapewne nie jeden dorosły ze zwiedzających) był przeszczęśliwy.
Na terenie całego parku znajdują się miniatury – wykonane z dbałością o wszystkie szczegóły. Znajdziecie tam pomniejszone budowle województwa Warmińsko-Mazurskiego. Oto kilka z nich:
Jest także cała wystawa poświęcona stadionom Euro 2012:
Mali rycerze również znajdą coś dla siebie. W grodzisku rycerskim można nie tylko wspiąć się na basztę i postrzelać z łuku (3 strzały w cenie bilety – niestety ogromna kolejka do tej atrakcji), ale także obejrzeć stroje i broń. Co najlepsze, można je nie tylko zobaczyć, ale i poprzymierzać! (co też moi Panowie ochoczo uczynili, ale nie będę Was zanudzać całą sesją zdjęciową).
Kolejnym punktem jest wystawa makiety Wilczego Szańca oraz eksponatów z II Wojny Światowej. Nie jest to może rozrywka, ani atrakcja dla dzieci, ale chciałabym aby moi chłopcy dobrze poznali historię i nie unikali miejsc takich jak muzea czy wystawy.
A na koniec istne szaleństwo: przejażdżka kolejką elektryczną oraz zabawy na dmuchańcach i placu zabaw:
Podsumowując: polecam ten Park Rozrywki. Jest w nim wiele atrakcji zarówno dla małych jak i dla dużych. Jedyne „ale”, to pora obiadowa jaka zmusiła nas do opuszczenia tego miejsca, bo wprawdzie na miejscu jest barek, ale akurat kilka grup zorganizowanych miało się w nim stołować, a nie wydają posiłków osobom indywidualnym póki nie obsłużą grupy (mimo tego, że nie doszła ona jeszcze na miejsce) – tym sposobem musieliśmy wyjść i szukać restauracji poza terenem. Szkoda, bo z pewnością jeszcze trochę czasu spędzilibyśmy w tym miejscu.
Więcej informacji o tym Parku znajdziecie na ich stronie internetowej: www.mazurolandia.pl
Cześć! Miło mi, że zajrzałaś na moją stronę! Jestem Sylwia - mama dwóch fantastycznych chłopców, miłośniczka trendu "Zrób to sam" i wyszukiwania trików ułatwiających życie (albo raczej nicnierobienie). Czytam książki prawie tak szybko, jak biegam za dziećmi, wolne chwile spędzam na spacerach szukając ciekawych kadrów.
Polub moją stronę na Facebooku: https://www.facebook.com/Mamawdomu/Zajrzyj na mój Instagram: https://www.instagram.com/mamawdomu//
Zerknij również do mojego sklepu: http://www.mamawdomu.pl/sklep//
A byliście w parku dzikich zwierząt?
Agnieszko mamy w planach, bo czytałam o nim sporo pozytywnych opinii 🙂
świetne miejsce, szkoda, że mamy tak daaleko:)
my mieszkamy taak blisko a jeszcze nie byliśmy 🙂 hmmm może jutro się wybierzemy 🙂
mamo Piotrusia i Bartusia – koniecznie!
A skoro mieszkacie niedaleko to może polecicie nam jeszcze jakieś miejsca?