Ostatnio mało bywamy w wirtualnym świecie. To za sprawą choróbsk, które mnie dopadły. Najpierw angina, a teraz ruszyły mi zatoki. I to jak! W środę idę do lekarza na kontrolę i tym razem bez antybiotyku już się nie obejdzie. Boli mnie głowa, leci z nosa, mam zatkane ucho. W takich warunkach ciężko o kreatywność. Ale jednak udało się nam coś wykonać. Oto nasz bocianek:
Zaczęło się od tego, że tata robił chłopakom łódki z papieru. Składanie najbardziej podobało im się na etapie tzw. żabki czy też dzióbka (pewnie wiecie o co mi chodzi) i tą właśnie część użyliśmy do stworzenia ptaka. Przykleiliśmy ją do papierowego talerza, na którym namalowaliśmy oczy.
Na białym kartonie odrysowaliśmy dwie małe łapki, które przykleiliśmy do spodniej strony talerza.
Flamastrem namalowaliśmy paski na skrzydłach.
I przykleiliśmy na nie piórka w pastelowych kolorach. Na czubku też dodaliśmy piórka, w tym jedno czarne.
Z czerwonego papieru wycięłam nogi i bociek gotowy.
Zza tony chusteczek higienicznych pisała do Was Sylwia 🙂

Cześć! Miło mi, że zajrzałaś na moją stronę! Jestem Sylwia - mama dwóch fantastycznych chłopców, miłośniczka trendu "Zrób to sam" i wyszukiwania trików ułatwiających życie (albo raczej nicnierobienie). Czytam książki prawie tak szybko, jak biegam za dziećmi, wolne chwile spędzam na spacerach szukając ciekawych kadrów.
Polub moją stronę na Facebooku: https://www.facebook.com/Mamawdomu/Zajrzyj na mój Instagram: https://www.instagram.com/mamawdomu//
Zerknij również do mojego sklepu: http://www.mamawdomu.pl/sklep//
cudo!!!!
skąd tyle pomysłów???
Pozdrawiamy 😉
zdrówka życze! a bocian pierwsza klasa!
🙂
takiego bociana jeszcze nie widziałam – świetny pomysł!!!
wszystkie pomysły sa fantastyczne,pracuje w przedszkolu,i właśnie stad,biore wszystkie pomysły,maluchy i rodzice sa zachwyceni
to bociek? a jam myślałam, że kurczak 😀
suuuper 🙂