Co wczoraj robiliśmy? Liczyliśmy kropki na biedronkach, a właściwie nie kropki, a serduszka, bo przecież wczoraj były Walentynki !
Krzysiowi bardzo opornie idzie nauka liczenia. Staram się go zachęcić do matematyki na różne sposoby.
Z tą właśnie myślą powstały biedroneczki. A to co widzicie na powyższym obrazku to jeszcze nie wszystkie pomysły biedronkowe.
Zacznę od tego jak zrobić biedronki. Potrzebne będą:
– czerwony i czarny papier
– nożyczki
– klej
– czarny flamaster
Znacie sposób na to, aby obie połówki serca były równe? Wystarczy złożyć kartkę na pół, odrysować jedną część serca i tak wyciąć. Po rozłożeniu otrzymacie równe serducho.
Wycięłam ich 15 i przecięłam w połowie.
Z czarnego papieru wycięłam 5 kółek. Wszystkie przecięłam na pół. Do każdego dokleiłam kawałki papieru, które miały wyglądać jak czułki.
Dziurkaczem w kształcie serca wycięłam bardzo dużo serc (dokładnie 110!). Na 10 połówkach serc przykleiłam je w ilości od 1 do 10. Każdą taką połówkę przykleiłam do „głowy biedronki”. Na kolejnych 10 wypisałam flamastrem kolejne liczby od 1 do 10. Pozostałe małe serca włożyłam do pojemnika.
Biedronki przygotowane. A teraz pomysły na zabawy.
Zadanie 1. Ułóż biedronki zaczynając od tej, która ma najmniej serduszek.
Z pierwszymi sześcioma Krzyś poradził sobie świetnie. Potem nie było już tak łatwo.
Zadanie 2. Przyklej tyle samo serduszek na puste skrzydło, ile biedronka ma na lewym skrzydełku.
My przykładaliśmy serduszka, ale nie przyklejaliśmy, aby można było je wykorzystać jeszcze nie raz.
Zadanie 3. Dopasuj skrzydełka biedronki tak, aby na obu skrzydłach miała tyle samo serduszek.
Do tych z nałożonymi lub naklejonymi sercami przykładaliśmy drugą część biedronki.
Zadanie 4. Dopasuj cyfry do odpowiedniej liczby serc.
To już niestety nie było łatwe zadanie dla Krzysia, ale daliśmy radę. Mam nadzieję, że zapamięta cyfry – jutro zrobimy sobie przypomnienie i zobaczymy jak pójdzie.
Na szczęście Krzysiowi zabawa się spodobała. Bałam się, że go nie zainteresuje. Właśnie ponownie układa biedronki z tatusiem.
Moi drodzy, wprawdzie Krzyś zna już wszystkie liczby, ale dla tych z Was, których dzieci są na etapie nauki, przygotowałam pomocne tablice z cyferkami. Możecie śmiało je pobierać, drukować i wykorzystywać do zabawy. Pamiętajcie również, aby się nimi podzielić. Będzie mi bardzo miło, jeśli będziecie udostępniać ten wpis. Plik do pobrania znajdziecie poniżej.

Cześć! Miło mi, że zajrzałaś na moją stronę! Jestem Sylwia - mama dwóch fantastycznych chłopców, miłośniczka trendu "Zrób to sam" i wyszukiwania trików ułatwiających życie (albo raczej nicnierobienie). Czytam książki prawie tak szybko, jak biegam za dziećmi, wolne chwile spędzam na spacerach szukając ciekawych kadrów.
Polub moją stronę na Facebooku: https://www.facebook.com/Mamawdomu/Zajrzyj na mój Instagram: https://www.instagram.com/mamawdomu//
Zerknij również do mojego sklepu: http://www.mamawdomu.pl/sklep//
Świetny pomysł! Mojemu zdecydowanie lepiej idzie liczenie niż pisanie i czytanie, więc mam odwrotny problem:)
O widzisz a u nas trwa faza na poznawanie literek – za to jaka kolwiek nawet prosta matematyka nie interesuje Krzysia. Stąd te pomysły 😉
Dzięki za pomysł, pozdrawiam.
My takie biedronki z plasteliny robiliśmy:) oczywiscie mniejsze, ale tez liczylismy kropki:)
SUPEROWY POMYSŁ. Na pewno skorzystam 🙂 DZIEKI
Pomysł super. Ja koduję na przyszłość 😉
piękne biedroneczki, a pomysł z liczeniem wspaniały. Och jak Igi podrośnie będziemy korzystali z twoich pomysłów.
Fantastyczne! Na bank pożyczymy i to pewnie już niebawem!! Dzięki 🙂
Proszę powiedzieć co moznabylo by stosować dla 4 latka bo kalendarz zrobiłam w teczce ofoliowalam i na każdej kartce co innego, kolory, dni tygodnia,miesięcy,por roku, itp ale córka za mała. Ciekawa jestem co z zegarem. Ale chce ją alfabetu nauczyć. Mamy tablice i magnezu i alfabet trenuje ale nie idzie jej. Szybko osie zniechęca
Z matematyki może trzy talerzyki, na dwóch układamy kamyki, piórka czy klocki, a na trzecim dziecko musi ułożyć tyle, ile w sumie jest na obu. Oczywiście zaczynamy od najmniejszej ilości.
Z zegarem może jeszcze trochę poczekaj, bo to jednak dosyć skomplikowane i dziecko może się zniechęcić.
A z alfabetu – może malowanie liter na kaszy czy mące?