Dzisiejszy wpis miał dotyczyć całkiem innego zagadnienia. Niestety przez pomyłkę usunęłam zdjęcia z aparatu i nie jestem w stanie ich odzyskać. Ale nie martwcie się, mam przygotowany opis innej zabawy. Kojarzycie „lampy z lawą”? To taki rodzaj lampy, w których po rozgrzaniu kolorowy wosk oddziela się i pływa z góry na dół tworząc barwne bąbelki. Jak uzyskać podobny efekt w domowych warunkach? Nam się udało wykonać taki eksperyment.
A jak tego dokonaliśmy? Już Wam opisujemy – to nie jest trudne, a wygląda bardzo efektownie.
Potrzebne:
– szklana lub plastikowa butelka
– olej
– woda
-barwnik spożywczy
– tabletki Alka Seltzer (my kupiliśmy w aptece 2 szt za 2,50 zł)
Pomysł na ten eksperyment znaleźliśmy tutaj.
Wypełniliśmy 3/4 butelki olejem. Dolaliśmy wody, ale tak aby zostały ok. 3 cm wolnej przestrzeni.
Dosypaliśmy trochę barwnika spożywczego w kolorze niebieskim.
Tabletkę Alka Seltzer podzieliśmy na cztery części i wrzucaliśmy pojedynczo do naszej mikstury.
Obserwowaliśmy pływające bąbelki. Efekt był naprawdę świetny.
Na naszych zdjęciach widać tylko małe bąbelki – to efekt mieszania butelką przez chłopców. Zanim chłopcy wytrzęśli składniki eksperyment był bardziej okazały, ale nie zdążyłam zrobić zdjęcia. Koniecznie spróbujcie takiej zabawy.
A co mieliśmy Wam pokazać, ale się nie udało? Zabawę w „zgadnij co to”, w której rozpoznawaliśmy przedmioty po dotyku. W pudełku po pieluchach wycięłam dwie dziury na ręce. A przez główny otwór pudełka podawałam przedmioty do rozpoznania m.in. kredkę, szyszkę, mandarynkę, jabłko, telefon itp. Krzyś mnie zadziwił, bo ani raz się nie pomylił. Zabawa bardzo mu się spodobała.
Poniżej jedyne zdjęcie jakie zostało:
Mam nadzieję, że miło spędziliście weekend 🙂

Cześć! Miło mi, że zajrzałaś na moją stronę! Jestem Sylwia - mama dwóch fantastycznych chłopców, miłośniczka trendu "Zrób to sam" i wyszukiwania trików ułatwiających życie (albo raczej nicnierobienie). Czytam książki prawie tak szybko, jak biegam za dziećmi, wolne chwile spędzam na spacerach szukając ciekawych kadrów.
Polub moją stronę na Facebooku: https://www.facebook.com/Mamawdomu/Zajrzyj na mój Instagram: https://www.instagram.com/mamawdomu//
Zerknij również do mojego sklepu: http://www.mamawdomu.pl/sklep//
Brawo! Świetny eksperyment! U nas rządzi zabawa dotykowa: ‚zgadnij co to za owoc’. Lusia jest nieomylna.:) Brawo dla Krzysia!:D
Krzyś czuje się zaszczycony pochwałą 🙂 Również brawa dla Lusi !
SUPER! ależ mi sie to podoba!
weekend….minął zdecydowanie za szybko:(
ps. dodałam Cię do linków czytanych na moim blogu….chyba moge?
Weekendy niestety to do siebie mają, że za szybko mijają 🙁
Pewnie, że możesz bardzo mi miło z tego powodu 🙂
Pozdrawiam
super eksperyment, a zabawa z pudelkiem bardzo fajna, też taką robiłam dzieciakom na świetlicy, bardzo ją lubiły
Świetna. Napewno wypróbujemy.
Spróbujemy!
Dajcie znać jak Wam wyszło 🙂
Nasze efekty:
http://czcze-gadanie.blogspot.com/2013/03/lawa-lampa.html?m=1
etap gier i zabaw jeszcze przede mną… ale …
pomysł rewelacyjny. nie miałam pojęcia że można dla dzieci i przy okazji siebie takie wypasione eksperymenty wyszykowac 🙂
będę do Ciebie często zaglądać.
a przy okazji zapraszam i na moje początki:
http://etat-mama-i-tata.blogspot.com/
ja sie dzis pobawie z moja Patinka ;)))))) super blog ;))))