Mój starszy synek miał już kilka pomysłów na przyszłość. Chciał zostać inżynierem na budowie, gdy jego ulubioną bajką był „Bob Budowniczy”. Potem przechodził etap fascynacji strażą pożarną, gdy oglądał z przejęciem „Strażaka Sama”. A na dzień dzisiejszy ma w planach karierę astronauty, zafascynowany „Księżycowym Jimem”. Dlatego poprosił mnie ostatnio o wykonanie statku kosmicznego. Praca nie jest idealna, ale za to wykonaliśmy ją błyskawicznie, a potem już było tylko latanie po domu nową rakietą.
Potrzebne artykuły:
– kolorowy papier
– rolka po papierze toaletowym
– klej
– nożyczki
– taśma klejąca
Rolkę po papierze dokładnie okleiliśmy pomarańczowym papierem. (Planowałam użyć srebrnego, ale Krzyś uparł się, że „Jim ma pomarańczową”). Przy okazji polecę Wam klej w sztyfcie firmy St.Majewski, który udało nam się kupić w Biedronce. A dlaczego uważam, że jest godny polecenia ? Klej jest kolorowy, dzięki czemu jest idealny dla maluchów. Dzieci widzą dokładnie, które elementy już posmarowały klejem, a które im jeszcze zostały. Po jakimś czasie kolor znika z posmarowanych nim elementów.
Z czerwonego papieru wycięliśmy koło oraz dwa prostokąty. Koło skleiliśmy na zasadzie czapeczki, czyli góry dla rakiety. Prostokąty złożone na pół stworzyły kwadraty, a ponownie złożone dały nam trójkąty, czyli boki do rakiety. Górę rakiety zamocowaliśmy za pomocą taśmy klejącej, natomiast boki włożyliśmy w uprzednio rozcięte nożyczkami miejsca na rolce.
Pozostało tylko wycięcie i naklejenie drzwi wejściowych i rakieta gotowa.

Cześć! Miło mi, że zajrzałaś na moją stronę! Jestem Sylwia - mama dwóch fantastycznych chłopców, miłośniczka trendu "Zrób to sam" i wyszukiwania trików ułatwiających życie (albo raczej nicnierobienie). Czytam książki prawie tak szybko, jak biegam za dziećmi, wolne chwile spędzam na spacerach szukając ciekawych kadrów.
Polub moją stronę na Facebooku: https://www.facebook.com/Mamawdomu/Zajrzyj na mój Instagram: https://www.instagram.com/mamawdomu//
Zerknij również do mojego sklepu: http://www.mamawdomu.pl/sklep//
Wspaniały blog i pomysły.Pozdrawiam
podpisuję się obiema rękami i nogami pod poprzednią wypowiedzią 😉
Dziękuję bardzo za miłe słowa ! 🙂
Zrobiliśmy podobną w Krasnalkowym Zakątku 🙂
Fajnie się nią bawią!
Jak przymocowałaś ten „kapelusz” do rakiety? Nam ciągle odpada ;(
Kasiu taśmą klejącą „od środka” tak, że z zewnątrz jej nie widać, a trzyma się rolki.
albo gorącym klejem:) trzyma na 100% 🙂